środa, 22 lutego 2017

NOCTURNUS - THE KEY [1990]

 Początek lat dziewięćdziesiątych obfitował w wysyp genialnych, mających olbrzymi wpływ na kształtowanie się gatunku, albumów. Na taki stan rzeczy niebagatelny wpływ miała amerykańska, a konkretnie florydzka, scena deathmetalowa. Tematem recenzji jest nie byle jaki debiut nie byle jakiego zespołu-chodzi oczywiście o słynne "The Key'' Nocturnus. Jest to prawdopodobnie pierwszy zespół, który na tak dużą skalę łączył death metal z instrumentami klawiszowymi, co wychodziło mu w bezdyskusyjnie fenomenalny sposób. 
"The Key'' to nieco ponad 48 minut niezwykłej, astralnej wręcz podróży przy ostrych niczym brzytwa bezkompromisowych riffach oraz zapadających głęboko w pamięć, tworzących niepowtarzalną, ''kosmiczną'' atmosferę, klawiszach. Album obfituje w liczne, przyprawiające o zawrót głowy zmiany tempa, wgniatające słuchacza techniczne zagrywki oraz zapierający dech w piersiach klimat. Jest to zdecydowanie jedno z najwybitniejszych dzieł w historii muzyki deathmetalowej, obok którego po prostu nie da się przejść obojętnie. Więc albo "DIE BY THE SIGN OF THE KEY'', albo daj się porwać astralnej atmosferze, z którą może się równać naprawdę niewiele wydawnictw.
Ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz